Melancholijny, uczuciowy utwór zagłębiający się w tematykę pogoni za tym, co już stracone. Do autorskiego tekstu Łukasz Drapała stworzył muzykę wspólnie ze swoim stałym kompanem, Tomaszem „Harry’m” Waldowskim. Komponując, inspirowali się dokonaniami brytyjskich klasyków: The Cure i Portishead, ale też… echem serca.

To bardzo poetycki utwór, napisany jesienią, nastrojowy, nostalgiczny – mówi Łukasz Drapała. – Opowiada o tęsknocie, o chęci wyprostowania pogniecionej kartki. Każdy z nas był kiedyś w sytuacji straty bez możliwości odwrócenia zdarzeń. To pragnienie uczucia, które nigdy już nie wróci, a kiedyś takie myśli uderzały mnie najczęściej właśnie jesienią. Jeśli ktoś wsłucha się w rytm piosenki, usłyszy charakterystyczny puls. Ta forma koresponduje z tekstem, a sam utwór jest… niespodzianką, którą sam sobie zrobiłem, z porywu serca. To miał być ukryty wśród innych piosenek na albumie, mniej znany obraz mojej duszy. Ale przyszła jesień, zrobiłem się bardziej refleksyjny i oto jest: mój najbardziej nostalgiczny singiel.

Łukasz Drapała to wokalista, który na scenie obecny jest od kilkunastu lat, z tym, że do tej pory koncentrował się na muzyce rockowej i osiągnął w tej kategorii całkiem przyjemne rzeczy: wydał sześć płyt z zespołem Chemia, grał trasy koncertowe i festiwale na świecie, supportował Guns N’ Roses, Deep Purple oraz Metallicę. Razem z bandem byli wybierani zespołem rocku przez różne radia i portale, zagrali też na najważniejszych festiwalach rockowych w Polsce – Pol’and’rock, Jarocin, Ursynalia, itd. Obecnie Artysta rozpoczął karierę solową, a jej początkiem był półfinał w Mam Talent i drugie miejsce w The Voice of Poland (2022). W międzyczasie zagrał kilka telewizyjnych imprez i z sukcesami odwiedził dwukrotnie koncert opolskich Premier (2023 i 2024). Jego debiutancki pop rockowy album, przy którym zdecydował się wejść w mainstream, ukaże się jesienią lub najpóźniej wiosną tego roku.

Wokalista wydał już kilka płyt z zespołem Chemia i Chevy, wystąpił również w wielu nagraniach gościnnie. Od poezji śpiewanej, przez blues, grunge, elektronikę do metalu. Jego debiutancka płyta będzie się składać z popowych utworów. Mój początek, kiedy leciał Phil Collins, The Beatles, Queen. Piosenki, ich melodie i formy. To są moje inspiracje na pierwszą płytę, moje pierwsze fascynacje. To będzie mainstream, ale taki jak lubię, bez sprzedawania się – dodaje.

Łukasz w muzyce pragnie nieść przede wszystkim dobre wiadomości, ale też refleksje. Chce pomóc słowem i melodią, bo wierzy, że to potrafi być terapeutyczne. Stawia na różnorodność, bo jest podróżnikiem, poszukiwaczem i kolekcjonerem muzycznych kolorów. W muzyce nigdy się nie nudzi i to samo chciałby oddać słuchaczom.

Z wykształcenia jest historykiem, ekonomistą i menadżerem kultury. Przepracował sporo lat jako marketingowiec, również na szczeblu kierowniczym, jednak jego podstawowym zawodem, a obecnie jedynym, jest właśnie muzyka. Planowanie, projektowanie, strategia, setki rozmów i spotkań – wraz z żoną Łukasz prowadzi management, który planują w przyszłości rozszerzyć o inne kompetencje oraz innych artystów.

• Social media artysty:
• Instagram: instagram.com/drapaua
• Facebook: facebook.com/drapaua
• TikTok: tiktok.com/@drapaua